Forum KND //Dowództwo Klanu Na Drzewie
Teraz na kud.ok1.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zabawa w trzy słowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KND //Dowództwo Klanu Na Drzewie Strona Główna -> Gry i Zabawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:31, 15 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Numer41
Agent,dowódca Sektora P4
Agent,dowódca Sektora P4



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FATAL ERROR

PostWysłany: Pon 19:06, 15 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:29, 16 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Numer41
Agent,dowódca Sektora P4
Agent,dowódca Sektora P4



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FATAL ERROR

PostWysłany: Wto 17:24, 16 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:30, 16 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Numer41
Agent,dowódca Sektora P4
Agent,dowódca Sektora P4



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FATAL ERROR

PostWysłany: Wto 17:38, 16 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:45, 16 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Numer41
Agent,dowódca Sektora P4
Agent,dowódca Sektora P4



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FATAL ERROR

PostWysłany: Wto 17:55, 16 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Śro 17:27, 17 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:32, 17 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Śro 17:36, 17 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Numer41
Agent,dowódca Sektora P4
Agent,dowódca Sektora P4



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FATAL ERROR

PostWysłany: Śro 21:18, 17 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Sob 20:31, 20 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:36, 20 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Numer41
Agent,dowódca Sektora P4
Agent,dowódca Sektora P4



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FATAL ERROR

PostWysłany: Sob 21:57, 20 Sty 2007    Temat postu:

Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na sexy serce Wally'ego. Nie było to podniecające, ale jednak emocje wzięły górę, i cała załoga w poczuciu winy poskładała się spowrotem xD. Terra i Beast wyszli na zewnątrz i zaczeli się całować jak Kuki z tym, którego kochała nad życie. Hoagie z Nigelem się nie całowali. Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:04, 20 Sty 2007    Temat postu:

//znowu skróciłem,aby nie zajmowało tyle miejsca
Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Numer41
Agent,dowódca Sektora P4
Agent,dowódca Sektora P4



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FATAL ERROR

PostWysłany: Sob 22:11, 20 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:13, 20 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Numer41
Agent,dowódca Sektora P4
Agent,dowódca Sektora P4



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FATAL ERROR

PostWysłany: Sob 22:39, 20 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:41, 20 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Numer41
Agent,dowódca Sektora P4
Agent,dowódca Sektora P4



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FATAL ERROR

PostWysłany: Sob 22:44, 20 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:54, 20 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Numer41
Agent,dowódca Sektora P4
Agent,dowódca Sektora P4



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FATAL ERROR

PostWysłany: Sob 23:34, 20 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:37, 20 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron w modnej zbroi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Numer41
Agent,dowódca Sektora P4
Agent,dowódca Sektora P4



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FATAL ERROR

PostWysłany: Nie 1:03, 21 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron w modnej zbroi kupionej od elfów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:50, 21 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron w modnej zbroi kupionej od elfów drogą oszustwa handlowego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Nie 10:16, 21 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron w modnej zbroi kupionej od elfów drogą oszustwa handlowego. Było to w


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Numer41
Agent,dowódca Sektora P4
Agent,dowódca Sektora P4



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FATAL ERROR

PostWysłany: Nie 14:15, 21 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron w modnej zbroi kupionej od elfów drogą oszustwa handlowego. Było to w 2km od gondoru


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:36, 25 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron w modnej zbroi kupionej od elfów drogą oszustwa handlowego. Było to w 2km od Gondoru przed Lwią Skałą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Śro 13:09, 31 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron w modnej zbroi kupionej od elfów drogą oszustwa handlowego. Było to w 2km od Gondoru przed Lwią Skałą. Zbroja ta miała


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:59, 31 Sty 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron w modnej zbroi kupionej od elfów drogą oszustwa handlowego. Było to w 2km od Gondoru przed Lwią Skałą. Zbroja ta miała logo Króla Lwa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Czw 8:39, 01 Lut 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron w modnej zbroi kupionej od elfów drogą oszustwa handlowego. Było to w 2km od Gondoru przed Lwią Skałą. Zbroja ta miała logo Króla Lwa i falbanki na


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
numer24
Chemik,Szpieg
Chemik,Szpieg



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kołobrzeg

PostWysłany: Pią 18:50, 23 Mar 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron w modnej zbroi kupionej od elfów drogą oszustwa handlowego. Było to w 2km od Gondoru przed Lwią Skałą. Zbroja ta miała logo Króla Lwa i falbanki na dolnej części pleców.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dan460
Agent numer 460
Agent numer 460



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:00, 23 Mar 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron w modnej zbroi kupionej od elfów drogą oszustwa handlowego. Było to w 2km od Gondoru przed Lwią Skałą. Zbroja ta miała logo Króla Lwa i falbanki na dolnej części pleców.W USA zapachniało


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
numer 250
Dowódca sektora Q2
Dowódca sektora Q2



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kołobrzegu

PostWysłany: Czw 16:40, 29 Mar 2007    Temat postu:

Towarzysz Kwaśniewski uchlał się na amen. Cieć spotkał Wally'ego. Wally go zbił.Toaletor miał zatkany odbyt, co nie jest przeklinaniem, ani niczym w stylu, którego mądry autor, musi tego przestzegac. Innym razem elokwętnie zaprosił pana B, zawrzeszczając go smiertelnie. Kilka dni po zawrzeszczywaniu, wrzasnął jeszcze,bo się uzależnił, chciał się oduczyć ale mu nie sprzedali książki "Oducznie". Dlatego też postanowił strzelić raz do lecącej nieopodal jaskółki, aby móc z niej zrobić gulasz. Mimo wielu obaw kości nie były dla nich zbyt miłe, ponieważ przeklinały. Niedobre kości! Marsz do KFC!! Powiedziała stara kocia mama przygotowując danie "FujjEr". Jednak wszyscy zapomnieli,że ci barbarzyńcy są w stanie kościście niepodatnym na wirusy grypy. Więc zbudowano zapałkowy domek, który miał spore infekcyjne zapalenie drewna. Nikt jednak nie spojrzał na zegarek, co później miało zajście w domku który się zjarał. Ale biedny domek :( :P był bratem innego domku który był istotą przeznaczenia Izki, samozwańczej oblubienicy Nigela.
Co moge dodać... Nigel kocha Abby!! :P:) (Kocha bić Abby;) Kiedyś #4 pobił rekord jedzenia frytek na surowo i dostał wysypki. Katarator zachorował te frytki. Kowboj Czacza, to wieśniak z domu mieszczuchów starych komuchów czyszczących kominy toaletorami. Pewnego ranka wstałem rano z łóżka a tu kaczuszka. Robiła "kwa kwa"... ^^. Więcborski Satanista był cieciem spod mostu.Kopał tunel międzysferowy subatomowo zakończony w kafejce internetowej dla wykopowców kopiących tunel w Diablo2 butami kolczastymi pewnego orka o dużej sile uruk-haiowej, darze Sarumana za czasów ubioru kiedy panował Sauron w modnej zbroi kupionej od elfów drogą oszustwa handlowego. Było to w 2km od Gondoru przed Lwią Skałą. Zbroja ta miała logo Króla Lwa i falbanki na dolnej części pleców.W USA zapachniało zdechłym,szarym szczurem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KND //Dowództwo Klanu Na Drzewie Strona Główna -> Gry i Zabawy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
Strona 17 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin