Forum KND //Dowództwo Klanu Na Drzewie
Teraz na kud.ok1.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zabawa w trzy słowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KND //Dowództwo Klanu Na Drzewie Strona Główna -> Gry i Zabawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Wto 19:04, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:) Więc reszta poszła do

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Wto 19:07, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:) Więc reszta poszła do toalety zrobić siku^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Wto 19:08, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Wto 19:08, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:) Więc reszta poszła do toalety zrobić siku^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Wto 19:08, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:) Więc reszta poszła do toalety zrobić siku^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Wto 19:10, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Wto 19:11, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Wto 19:14, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Wto 19:24, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy byli owinięci srajtaśmą

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Wto 19:25, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Wto 19:28, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Wto 19:31, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Wto 19:34, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Wto 19:34, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Wto 19:45, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Wto 19:46, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Wto 19:48, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Wto 19:50, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Wto 19:50, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Wto 19:52, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Wto 19:53, 21 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Śro 15:56, 22 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Śro 19:33, 22 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viki26
Agent,dowódca Sektora P
Agent,dowódca Sektora P



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja tu się wzięłam?

PostWysłany: Śro 20:16, 22 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nielubił tego smaku
_________________


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Śro 20:17, 22 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął on

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Czw 14:42, 23 Lis 2006    Temat postu:

Zaciężne i różne inne wyleciały w powietrze, gdzie już czekały na nie inne, równie potężne jak ISU-3 w starciu strasznie dziwne gostki. Ale co do całej sprawy, to nic nie znaczyło. Nigel postanowił, że weźmie i pacnie wpierw kilka małych czółek swoją rąćką... Rachel nie była chętna do rozmowy bo oberwała Toaletorwem w czółko. Musia znowu zabiła małpkę, a Hoagie nie zabił żadnej małpki bo był dobrym pokarmem dla Klapsosztajna, który śmierdział zgniłym, przeterminoanym, i rzecz jasna starym serem. "Ser..." - Hoagie się oblizał. Wally spojrzał na wielką górę sera w kształcie, który był dość podobny do Kuki. Zaskoczyło go to, że Kuki się tym w ogóle nie przejęła. Najzwyczajniej w świecie się żachnęła i poszła. Z kieszonkowego ultrakosmosu wyparowały wszystkie bakterie beztlenowe i rozkładowe, co spowodowało spore zachwianie organizmami żywymi. Cały ten ser był serowy i żółty. "Ojej" - stwierdził ktoś schowany za serem. - Puściłem bąka - powiedział (ale szczery:P) - Nie ma za mną żywych organizmów?... Spojrzał za siebie aż przed oczami ujrzał wszę włosową. "IIIII!" - Kuki z wściekłością kopnęła wszę bo ona jej zrobiłaby ziazii itp. A Nigel powiedział nocą przez sen: "Jesteś głuuupi". Abby usłyszała to,gdy przechodziła koło niego i w poczuciu obowiązku przykryła go kołdrą :). Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął on starymi skarpetkami kogoś

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viki26
Agent,dowódca Sektora P
Agent,dowódca Sektora P



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ja tu się wzięłam?

PostWysłany: Czw 14:43, 23 Lis 2006    Temat postu:

Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął on jak stęchła ryba

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Czw 19:43, 23 Lis 2006    Temat postu:

Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Czw 22:14, 23 Lis 2006    Temat postu:

Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Pią 18:28, 24 Lis 2006    Temat postu:

Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Pią 23:27, 24 Lis 2006    Temat postu:

Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Sob 12:12, 25 Lis 2006    Temat postu:

Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Sob 12:41, 25 Lis 2006    Temat postu:

Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fredos
Znany Członek



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wieluń, Polska

PostWysłany: Sob 12:43, 25 Lis 2006    Temat postu:

Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga 4343
Agent numer 4343
Agent numer 4343



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Wrocka :)

PostWysłany: Sob 12:50, 25 Lis 2006    Temat postu:

Nigel za to zaśpiewał "nie czuje swych własnych, wielkich majtek, które nie chcą jak na nie się robi to coooś". Abby te majtki są różowe jak d... kogoś różowego^^ Było to tak szokujące, że dziewczyna spojrzała z przerażeniem na to co miała w kieszeni. Był to zegarek firmy HERBAL PRO. Wzięła go i założyła na rękę, bo powsztrzymywał wymioty poprzez szczoteczkę do zębów. Ale gdy ja wziąłem AK-47 i antyHERBAL z Xmechem to reszta zwiała. Została tylko jedna chomiczyca, która była moim podróżującym przyjacielem z dalekiego państwa i lubiała spuszczać przeróżne.. Rzeczy, w kierunku naszych wrogów. Przeciwnicy byłi kompletnie łoszołomini. Zynek wzioł wypowiedział słowo SaFuGeBu, co zdziwiło większość Juntków zgrumadzonych we własnym kręgu tańca. Weźta piszta po wiejsku,inaczej NaCoBeZu bo jok jo to wyśpiewom, nikt nie wyśpiewo podubnie. Wally postanowił zająć kanopę w przydpokoju. "Co ty sobie myślisz,wieśniok jesteś?" - zapytał ktoś, kto nie wiedział o tym, że Wally ma nieco inne włosy,niż wy wszyscy.. Jednak ponieważ nic z tego nie wyszło, Kuki wzięła Wally'ego do szafy i tam się mlasnęli. Wally postanowił nikomu o tym nie mówić, bo się wstydził. Niestety Kuki była smutna, bo Heniek zjadł jej cukierka, którego dostała od Wally'ego, oczywiście:). Więc reszta poszła do toalety zrobić siku. Ale co to? Napadła na nich zgraja Toaletorów. Wszyscy owinięci papierem toaletowym szukali wyjścia z tego pomieszczenia gdzie się aktulanie znajdowali. Była to piwnica. Ciemna piwnica. Sonia się przestraszyła okropnie i oczami spaliła Domek na Drzewie. Nigel się wpienił. I zjadł cukierka. Cukierek był musujący. Był o smaku truskawki z wiśnią. Nie lubił tego smaku. Cuchnął one jak stęchła ryba ze śmietnika. Ale i tak zjadł. Reszta się śmiała. Aż pękli ze śmiechu. Flaki wyszły im nosem. Truskawki, które zjadł Hoagie upadły na

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KND //Dowództwo Klanu Na Drzewie Strona Główna -> Gry i Zabawy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następny
Strona 14 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin